Mar'chan. To imię nadały mu siostry opiekunki Nuun, w sierocińcu na wschodzie. Wywodzi się ono ze starego języka Ludzi Wzgórz i oznacza "dobry w swoim fachu". Nie wiadomo kim była ani jego matka, ani ojciec. Siostry Nuun zastały przed drzwiami ich domu dziecię zawinięte w stare, zakrwawione szmaty, dokładnie w noc przesilenia letniego. Zaopiekowały się więc chłopcem i pozwoliły mu wyrosnąć na uzdolnionego medyka.
Jest dość wysoki, mierzy prawie 2 metry wzrostu. Mimo to, wyraźnie się garbi. Zawsze nosi na głowie kaptur zasłaniający mu twarz od nosa w górę. Jego szaty nie reprezentują żadnego stanu społecznego. Przy sobie ma jedynie torbę ze składnikami i zwojami opisującymi receptury lecznicze.
Ludzie mówią o nim "milczący lekarz", co do końca nie jest prawdą. Mar'chan wie, kiedy spytać o stan zdrowia swojego pacjenta. Więcej mu nie potrzeba.
Nie wiadomo, dokąd zmierza. Tuła się od miasta do miasta, przez porty i wsie, zamki i grody. Nie szuka rozgłosu, ale ludzie znają jego dokonania i każde przybycie Mar'chana dokądkolwiek niesie się długim echem.
Wieść o chorobie panoszącej się po Gaya Ross zainteresowała wielu uzdrowicieli, lecz żaden z nich nie potrafił pomóc ludziom w stolicy państwa Arae. Chorobę zwą "Śpiącym kaszlem", gdyż objawia się niespodziewanie, a jej objawy są straszne. Mar'chan wyrusza więc w podróż...