| | Autor | Wiadomość |
---|
Kei'ra Ringëril
Liczba postów : 121 Join date : 07/04/2016
| Temat: Polana Séregon Pią Kwi 08, 2016 9:46 pm | |
| Nindë Séregon Jest to duża polana, znajdująca się w jednym z lasów. Trawa jest to wysoka, w nie których miejscach sięga aż do kostek. Bardzo często można tu spotkać dziką zwierzynę, pasącą się, lub przebiegającą. Całą polanę okrywa soczysta zieleń liści, trawy i różnych rodzajów kwiatów. Dominują tu drzew liściaste.
|
| | | Scathach Alantir
Liczba postów : 33 Join date : 10/04/2016
| Temat: Re: Polana Séregon Pon Kwi 11, 2016 9:15 pm | |
| Scatty wysunęła się zza wielkiego dębu i rozglądając się czujnie wkroczyła na polanę. Szybkim ruchem wyjęła łuk zza pleców i sięgnęła po strzałę. Oparła ją na cięciwie i czekała. Polana była obfita, więc raczej nie trzeba by było długo czekać. Po chwili stania nieruchomo, coś zaszeleściło w krzakach. Scatty napięła cięciwę. Wyłoniły się długie uszy, a zaraz po nich głowa i reszta ciała. Zając!- przemknęło jej przez myśl. Wyglądał na wyjątkowo wychudzonego. Dziewczyna stwierdziła, że i tak nie będzie z niego wiele mięsa. Opuściła łuk i uśmiechnęła się przyjaźnie do zająca. Jak się podtuczy to wtedy go zestrzelę. Włożyła strzałę z powrotem do kołczanu i oparła się o drzewo. Chwilowo nie była głodna, więc nie śpieszyło jej się. Łuk położyła obok siebie i spojrzała w niebo. Było jasne i bezchmurne. Scatty nie cierpiała deszczu. Ale mała mgła b nie przeszkodziła. Dziewczyna przymknęła oczy i zamiast skupiać się na otoczeniu pochłonęła ją wyobraźnia. Miała przed sobą Góry, wysokie aż do nieba. Porośnięte gęsto drzewami i krzewami. Pośród nich galopowały stada jeleni i danieli. I tę piękną wizję przerwał mały ruch w krzakach. Scathach zerwała się i w mgnieniu oka podniosła łuk i wyjęła strzałę. W oczekiwaniu nałożyła strzałę i napięła cięciwę, celując w miejsce, z którego dobiegał szelest. |
| | | Laminha Altmer
Liczba postów : 31 Join date : 10/04/2016
| Temat: Re: Polana Séregon Wto Kwi 12, 2016 4:31 pm | |
| Tym szelestem była jadąca na siwej klaczy Laminha. Vit szła bardzo szlachetnie pod siodłem, a jasnowłosa umiejętnie sterowała siwką. Podjeżdżały coraz bliżej miejsca gdzie znajdowała się czarnowłosa elfka. Wciąż pamiętała jak ona dość szybko spostrzegła, że trafiła na twardą sztukę. Rzeczywiście - śliczna, wysoka, nawet dość młoda klacz posiada tak wiele wspaniałych cech. Była strzałem w dziesiątkę. Elfka zbliżała się, ale coś jej mówiło, by na chwilę zsiąść z konia. Z oddali do uszu Scat musiało dobiec kolejny szelest. Lam dała szybko jabłko klaczy i z powrotem wsiadła na siwkę. Usadowiła się wygodnie na beżowym siodle i wzięła do rąk takiego samego koloru. Czuła pewne podekscytowanie. Czy tam ktoś się czai? Wyciągnęła swój machoniowy łuk i sztylet, na plecach miała pełny kołczan. Wzięła w swoją dłoń sztylet, którym w miarę potrzeby można rzucić i popędziła w kierunku czarnowłosej elfki. Młoda klacz przeskoczyła przez krzaki, a elfka była gotowa już rzucać.
*moment reakcji na innego uzbrojonego elfa* |
| | | Scathach Alantir
Liczba postów : 33 Join date : 10/04/2016
| Temat: Re: Polana Séregon Wto Kwi 12, 2016 9:18 pm | |
| Kiedy czujne oczy elfki przeczesywały krzaki, wyłoniła się z nich elfka, mniej więcej w podobnym wieku, w blond włosach, a z nią siwy koń. Dziewczyna nie opuściła łuku, gdyż nadal nie wiedziała, czy obca jest przyjaźnie nastawiona. Ostrym tonem rzuciła:Vando. Co tu robisz?- i zrobiła krok w jej kierunku. Skierowała łuk w stronę jej konia. Stwierdziła, że może lepiej nie być tak ostrą, a konie wydawały jej się najpiękniejszymi zwierzętami, sama chciałaby mieć własnego. Kiedy w końcu upewniła się, że elfka jej nie zaatakuje opuściła łuk i wyciągnęła dłoń w stronę klaczy. Jak się zwie? Zaraz potem przypomniała sobie, że jeszcze sama się nie przedstawiła. Jestem Scathach Alantir. A ty?- uśmiechnęła się zadziornie i w jej ognistych oczach błysnęła iskierka. |
| | | Laminha Altmer
Liczba postów : 31 Join date : 10/04/2016
| Temat: Re: Polana Séregon Sob Kwi 16, 2016 7:44 pm | |
| // *Vanto i sorry za dłuższą przerwę - lekarz, lekcje, apteka, spanie - spanie, lekcje, jedzenie itd... choroba, krótko mówiąc. Wyłoniła się z krzaków również nie opuszczając swojego łuku. Lecz to jasnowłosa opuściła jako pierwsza swój łuk. Vanto. Jeżdżę po świecie, po niebie, mimo że tego nie widzisz. - już zaczęła gadać przenośniami - niech rozwiązuje to co Lam mówi. Klacz położyła po sobie uszy, gdy czarnowłosa łuczniczka skierowała w jej stronę łuk. Stanęła dęba i to prawie zrzucając Laminhe. Ta uspokoiła klacz. I widzisz co robisz? - wyrzuciła jej Lam. W końcu Vit dała się pogłaskać, zaraz to szperając kieszenie Scat. Vitalia. - odpowiedziała krótko. Laminha Altmer. Wojowniczka. - schowała swój łuk, poprawiła tkwiący przy pasie sztylet i popuściła z siodła popręg swojej siwce. Niedługo potem zeszła i podała jej jabłko. A Ty co tu robisz? - w jej myślach znów pojawił się czerwony wykrzyknik. |
| | | Scathach Alantir
Liczba postów : 33 Join date : 10/04/2016
| Temat: Re: Polana Séregon Sob Kwi 16, 2016 8:09 pm | |
| //Pewnie, pewnie, nic się nie stało. Jasnowłosa zaczęła mówić w dziwny sposób, jakby recytowała wiersz lub wygłaszała mowę we własnym języku. Ale na szczęście Scatty nie była aż taka głupia i nie zastanawiała się nad tym godzinami. Zwiedza świat, bo ma już konia.- zinterpretowała szybko i wróciła myślami do następnych słów. Zignorowała słowa o wystraszeniu klaczy. A więc Vitalia... i Laminha Altmer. I jest wojowniczką. - podsumowała jej wypowiedzi. Kiedy usłyszała pytanie postanowiła, że odpowie na nie, tak, jak przystoi: -Ach, włóczę się tu i tak od czasu do czasu niezauważana i nieznana.- starała się jak najbardziej ukryć to, co tu robiła. Może i nie powinno jej to interesować. Kiedy już się upewniła, że elfka nie jest wrogo nastawiona, gwizdnęła krótko, w stronę krzaków. Coś się w nich poruszyło i wypadł z nich piękny, kary, umięśniony ogier. Przytruchtał do Kruczowłosej i trącił ją pyszczkiem w plecy. Uśmiechnęła się ciepło do niego i odwróciła do Lami. A oto i mój ogier.- powiedziała w pełni z siebie zadowolona. Kary tymczasem zastrzygł uszami i uważnie przyglądał się obcym. |
| | | Laminha Altmer
Liczba postów : 31 Join date : 10/04/2016
| Temat: Re: Polana Séregon Nie Kwi 17, 2016 11:09 am | |
| // To supi!!! Nie była zadowolona z tego powodu, że Scat ignoruje niektóre jej słowa. Czyli? - wszyscy jakimś cudem, udzielają wymijających odpowiedzi. To było takie... irytujące. Siwka na widok ogiera wyrwała się do przodu. Pryttt... Vitalia... Pryyttt... - zwolniła zdziwioną klacz i uśmiechnęła się do dziewczyny. Właśnie zauważyłam - jest piękny! I Vit jest tego samego zdania. - zaśmiała się i obejrzała go dokładnie, wcześniej zsiadając z klaczy. Jak ma na imię? - spytała się zaciekawiona. Zamierzasz na nim jeździć? - spytała się, poprawiając tkwiący w pasie mahoniowy łuk. Siwka parsknęła i zbliżyła pysk do chrap ogiera, próbując spokojnie (a może trochę podekscytowana) powąchać. |
| | | Scathach Alantir
Liczba postów : 33 Join date : 10/04/2016
| Temat: Re: Polana Séregon Nie Kwi 17, 2016 11:44 am | |
| Dziewczyna rozbawiła nieco reakcja klaczy na jej ogiera. Aż Jasnowłosa musiała ją zatrzymać. Scatty uśmiechnęła się mimowolnie. Słysząc komplement od elfki i (no tak jakby) klaczy nie pozostawała dłużna: - Brising. Twoja klacz za to ma cudny charakter, z tego , co widzę.- uśmiechnęła się przyjaźnie, gładząc ogiera po szyi. - No w sumie to tak. Ale na oklep.- dodała, kiedy zobaczyła beżowe siodło. - A co do imienia, to jeszcze nie ma. Niedawno go poznałam. Może pomożesz mi jakieś wybrać?- zapytała, bo sama miała jakieś pomysły, ale chętnie znalazłaby lepsze.Kiedy siwka próbowała powąchać ogiera, Kary parsknął i trącił jej pysk, chcąc jej przekazać, że nie musi się go bać. Jak na razie. Tupnął tylnym kopytem i wygiął szyję, by powąchać klacz. Scatty prawie się roześmiała, widząc to. To takie słodkie..... Hahahhahaha... |
| | | Laminha Altmer
Liczba postów : 31 Join date : 10/04/2016
| Temat: Re: Polana Séregon Nie Kwi 17, 2016 1:13 pm | |
| Tak, szczególnie jak widzi innego konia. - zaśmiała się. Będziesz chciała się przejechać? Myślę, że wszystkim to dobrze zrobi. - orzekła i zaczęła rozmyślać nad imieniem - Co myślisz o Nuostabus? - spytała się, szczerze zaciekawiona czy nowo poznana elfka zaakceptuje to imię. Siwka dotąd trzymana, by zbyt mocno nie reagowała na wszystko, została puszczona. Natychmiast pod kłusowała i zaczęła trącać jego łopatkę. Podgryzła go lekko, a Lam zaczęła się serdecznie śmiać. To co - masz ochotę pojechać w teren z naszymi konikami? - zapytała się, podając jabłko ogierowi i Vit. |
| | | Scathach Alantir
Liczba postów : 33 Join date : 10/04/2016
| Temat: Re: Polana Séregon Nie Kwi 17, 2016 2:34 pm | |
| Do dziewczyny wpatrzonej w konie dopiero po chwili dotarły słowa Jasnowłosej. - W sumie, to możemy się przejechać, może być fajnie. - zgodziła się elfka. - Noustabus? Bardzo ładne. I pasuje. No to muszę wybrać między Noustabus, Amycus i Darconill. Poradzisz mi coś? - nadal nie mogła się zdecydować. Wtedy Karus zarżał ostro i pogalopował w stronę siwki, aby się powygłupiać. Scathach zawtórowała Lami śmiechem. Wyglądało to naprawdę zabawnie. kiedy jasnowłosa wyciągnęła dłonie z jabłkami, ogier spojrzał na nią nieufnie, zrobił krok w jej stronę i przeniósł wzrok na swą opiekunkę, jakby pytając, co ma zrobić. Kruczowłosa uśmiechnęła się i kiwnęła głową, na co koń podszedł do Lami i ostrożnie wziął jabłko z jej ręki. Zaraz potem wrócił do Scatty obserwował Vitalię. Dziewczyna pogładziła jego szyję i delikatnie wskoczyła na grzbiet. Wyprostowała się i spojrzała na elfkę. - To jedziemy? |
| | | Erina Targa
Liczba postów : 129 Join date : 09/04/2016
| Temat: Re: Polana Séregon Nie Maj 08, 2016 10:59 am | |
| // sesja od dawna nie kontynuowana, więc pozwolę tu sobie napisać.
Wiatr był dziś chłodny, a białe włosy elfki powiewały we wszystkie strony. Wyglądała tak nawet uroczo. Po raz kolejny tropiła zwierzynę. Wpatrywała się w ślady zwierzęcia, z pewnością posiadało racice, ale pozostawiało po sobie niewiele znaków, dlatego nie była pewna, co spotka po swej drodze. Buty z cholewą aż za kolana, bezszelestnie stąpały po suchym podłożu. Erina była skupiona, w końcu łucznik powinien zajmować się polowaniem. |
| | | Damon Taskar
Liczba postów : 122 Join date : 09/04/2016
| Temat: Re: Polana Séregon Pią Maj 13, 2016 4:28 pm | |
| // Sora za zwłokę XD
Kopyta Czarnego Tygrysa grzmiały na kamieniach i twardym ile. Jego dziki galop sprawiał, że osobnik w siodle czuł się nieco zagrożony - choć z pewnością był niezgorszym jeźdźcem. Mimo wszystko, dosiadanie karego ogiera było trochę jak dosiadanie burzy, co, oczywiście, nie było gwarancją bezpieczeństwa i komfortu. Bo burza jest nieokiełznana. Ale Damon Taskar - no cóż, Damon Taskar znał burzę. Znał sztorm. Znał moc wyładowań elektrycznych. I znał kobiecy gniew. W pewnym momencie szalony galop przerodził się w wyciągnięty kłus, lekki trucht i w końcu ociężały stęp. To zachwycające, jak szybko ognisty rumak stał się nędzną chabetą. Damon znów miał być na jednym e swych licznych patroli... Zeskoczył jednym ruchem z konia, jego płaszcz załopotał; pozwolił wodzom opaść luźno na ziemię. Kishan nigdzie nie pójdzie. Zwiadowca dobrze o tym wiedział. Rumak jednak zastrzygł uchem, trącił nosem swego pana. - Co tam, koniku? - zainteresował się jeździec, poklepując lekko zwierzę po nosie. Koń parsknął gniewnie, choć z pewną dozą wyrozumiałości; wspólnie spędzone miesiące zbliżyły go do Damona i nawet go polubił. Teraz znów zastrzygł kosmatym uchem i zarzucił głową w stronę lasu. - Ktoś tam jest, mówisz? - spytał zwiadowca niedbale. To jasne, że koń wiedział, wiatr przyniósł mu obcy zapach. A Damon... no cóż, Damon niemalże potrafił odczytywać myśli swego kompana... - Sprawdzę to i zaraz wrócę. Zostań tu. - Poprawił płaszcz. Tylko się nie wpakuj po drodze w jakieś tarapaty. Nie mam ochoty cię szukać. - blask takiego stwierdzenia odbił się w oczach wierzchowca. Być może. Zaczął powoli, bezgłośnie podążać w stronę Eriny - wciąż nie wiedział, że to ona tam jest. Mimochodem zaczął zastanawiać się, czy to normalne, że przed chwilą rozmawiał z koniem. |
| | | Erina Targa
Liczba postów : 129 Join date : 09/04/2016
| Temat: Re: Polana Séregon Pią Maj 13, 2016 11:30 pm | |
| Ślady stawały się coraz bardziej niewyraźne, coś tu było stanowczo nie tak, a Erina w skupieniu analizowała sprawę. Tropienie było strasznie monotonne, zwłaszcza gdy okaz zwierzęcia był nijaki, jakiś zając, jeleń.. Może by kiedyś spróbować czegoś bardziej.. egzotycznego? Białowłosa elfka lubiła czytać, a na swoim koncie przeczytanych ksiąg miała już nawet sporo. Interesowało ją wszystko związane z potworami, eliksirami, magią, lasami, po prostu cały ten chaos, który w świecie ludzkim, nazwany by był "magicznym".. Ale elfy, jak wiadomo, nie były ludźmi, a one same magię miały w sobie.. Zawsze. Nawet głęboko ukrytą w najgłębszym zakamarku duszy. Szelest wyrwał ją z rozmyśleń, a ona syknęła z lekkim poirytowaniem- wszystko wskazywało na jakiegoś przeszkadzającego jej w robocie elfa, przez co wymownie uniosła wzrok, a tam, Damon. Coś w jej sercu się jakby zaświeciło, lecz emocja została tak mocno stłumiona przez umysł, że elfka nawet tego nie odczuła. Oparła ręce na biodrach i odciążyła jedną z nóg. -Vanto.- rzuciła jakby od niechcenia. - Jak dobrze, że Cię widzę..- zaczęła, podchodząc do elfa. - Obaj dobrze wiemy.. że mamy kłopoty.. Dlatego musimy o tym porozmawiać.- jej ślepia skupiły się na twarzy elfa, a fiołkowego koloru tęczówka jakby się zwężyła. - Ci strażnicy i ten elf, który powiadomił o zajściu w karczmie straż.- kontynuowała. - i dochodzi sprawa tajemniczego mordobicia w karczmie.. To przerasta moją orientację, a nie jest to z pewnością przypadek.
|
| | | Damon Taskar
Liczba postów : 122 Join date : 09/04/2016
| Temat: Re: Polana Séregon Sob Maj 14, 2016 6:18 pm | |
| Ujrzawszy Erinę, podszedł do niej spokojnie i poruszył umyślnie gałązką, by na pewno go usłyszała. Kishan mimo wszystko podążył za nim, nie chcąc stracić pana z oczu. Bądź co bądź, był źródłem najlepszego pokarmu - soczystych jabłek. Uniósł dłoń w geście przywitania, bez zbędnych słów. W jego oczach była swego rodzaju chmurność. Wiatr szarpnął jego szarozielonym płaszczem, liście na drzewach zaszemrały jakoś tak nieprzyjaźnie. Zwiadowca bacznie przyjrzał się białowłosej i uśmiechnął blado. - Nie wiem, czy jest tu dużo do obradowania - stwierdził cierpkim tonem, w zamyśleniu przygryzając wewnętrzną część dolnej wargi. - Mało wiemy i chyba powinniśmy to nadrobić. - Mruknął coś jeszcze pod nosem, nieobecnym gestem pogładził po chrapach karego ogiera. Koń spojrzał na niego spode łba, ale się nie odezwał. No, tak. Trudno o zaskoczenie. - Nic na świecie nie jest dziełem przypadku - oznajmił. Chciał jeszcze dodać, że wszechświat nie jest aż tak leniwy, ale... zabrzmiałoby to rodem jak cytat z jakiejś sztuki. A on nie miał do tego głowy, w duchu więc tylko machnął ręką. |
| | | Erina Targa
Liczba postów : 129 Join date : 09/04/2016
| Temat: Re: Polana Séregon Nie Maj 15, 2016 10:40 am | |
| Przed sobą oprócz znajomego już jej elfa, zobaczyła karego ogiera, lecz konie i zwierzęta im podobne, te typowe, które służyły człowiekowi, nie zachwycały jej na tyle, by się na nim skupiła. Po prostu nie były fascynujące.. A Erina jakoś za wierzchowca nie chciała mieć najwzyklejszego konia, to mało intrygujący środek transportu jak na elfa. Możliwe, że Damon był jakiś.. Pochmurny. A równie dobrze to mogły być tylko złudzenia Eriny, która w takich właśnie smutnych barwach, widziała świat. Trochę zaskoczyło ją jego nastawienie, no cóż, przecież mogła się tego spodziewać, do tych nadwrażliwych nie należał.. Wszystko będzie dobrze.. Powszechne kłamstwo. - Tylko skąd się o tym dowiedzieć czegoś więcej?- powiedziała jakby do siebie, a zarówno do towarzysza. - Karczma i straż, to pewnie sprawka Królestwa.. Ale Magowie z obcym językiem?- Damon mógł mieć wrażenie, że na chwilę popadła w melancholię. Pokręciła nerwowo głową, zapominając o zachowaniu jakiegoś pozoru. |
| | | Sponsored content
| Temat: Re: Polana Séregon | |
| |
| | | |
| Permissions in this forum: | Nie możesz odpowiadać w tematach
| |
| |
| |
|